Weekend blogerów w Gaca SPA w Kazimierzu Dolnym
Niedawno miałam okazję aby wraz z grupą blogerów spędzić bardzo relaksujący weekend w Gaca SPA w Kazimierzu Dolnym. Na zaproszenie twórcy Gaca Systemu, organizatora wielu akcji prozdrowotnych i założyciela Stowarzyszenia Walki z Otyłością „FATKILLERS” Konrada Gacy, byliśmy pierwszymi gośćmi tego komfortowego hotelu. W Gaca SPA planowane są turnusy, w których programie będą warsztaty motywacyjne i kulinarne, będzie też można skorzystać z porad ekspertów Gaca Systemu, aktywnie spędzić czas i przy okazji pozbyć się kilku kilogramów. Przyznam, że program i atrakcje , które Pan Konrad i Agencja przygotowali dla nas okazały się bardzo interesujące.
W trakcie naszego pobytu mieliśmy okazje spróbować dań jakie będą serwowane w restauracji Gaca SPA, nie będzie karty z menu ponieważ każdy uczestnik turnusu będzie miał indywidualnie dobraną dietę i jego posiłki będą ustalone z dietetykiem.
Po rozlokowaniu w pokojach i powitalnym fit obiedzie zajęły się nami profesjonalne wizażystki i fotograf. To był strzał w dziesiątkę! bo przecież nie tylko gotowaniem bloger kulinarny żyje;) Efekty ich pracy poniżej :
Przed kolacją mieliśmy okazję posłuchać wykładu Pana Konrada na temat filozofii i założeń GACA Systemu i wyników jakie osiągają „gacowicze”. Dowiedzieliśmy się też jak i gdzie można poznać i realizować system (poza centrami w Lublinie i Warszawie dostępna jest platforma online – czyli wszędzie!). Zobaczyliśmy też film i historie osób, które dzięki Gaca Systemowi zyskały nowe życie i nowe JA. Ogromnym wrażeniem było zobaczenie osób, które kilka minut wcześniej z ekranu opowiadały swoją historię, a potem stanęły przed nami. Mówiły o tym jak osiągnęły swój cel - poprawę zdrowia i wyglądu, o przekraczaniu barier i swoich słabości. Panie, piękne i kobiece, z rozbrajającym uśmiechem opowiadały o tym jak poprawił się ich stan zdrowia, wzrosła samoocena i jak teraz wygląda ich życie, było też o kupowaniu sukienek butach na obcasach ;), pan Jarosław mówił o swojej nowej pasji – bieganiu – i o pokonanych półmaratonach! Mega motywacja! Rozmowy z Panem Konradem i uczestnikami jego programu toczyły się jeszcze długo ….
Kolejny dzień rozpoczął się przejazdem bryczkami do najstarszej w Kazimierzu piekarni rodziny Sarzyńskich, gdzie 4 z pokolenia Iga Sarzyńska opowiedziała rodzinną historię i razem z sympatycznym piekarzem pokazali nam jak stworzyć słynne kazimierskie koguty. Mój pierwszy raz z kogutem okazał się zupełnie dobrym spotkaniem ;) Tym bardziej jestem z niego dumna, że moje dzieciaki były zachwycone i zjadły go do ostatniego okruszka!
Po wizycie w piekarni mieliśmy trochę czasu aby powałęsać się po malowniczym miasteczku, pozaglądać do urokliwych sklepików i popstrykać foty, jak na blogerów przystało :)
Kolejny punkt programu to wycieczka z przewodnikiem – rynek, baszta, zamek, kościół. Był czas na spory kawałek historii, obejrzenie przepięknych pejzaży, które od kilkudziesięciu lat uwodzą artystów i wysłuchanie interesujących opowieści z współczesnego Kazimierza. Pani przewodniczka opowiedziała też co nieco o kuchni Kazimierza – żydowskich naleciałościach, słynnych niegdyś i istniejących do dziś restauracjach. Ponoć Kazimierz słynął onegdaj ze śliwek, które wędzono, marynowano, przerabiano też na śliwowicę i używano do wielu dań, a także z dań rybnych - zwłaszcza ryb faszerowanych na różne sposoby.
Po kupieniu pamiątek wróciliśmy spacerem do Gaca SPA, a po obiedzie i dobrej kawie nadszedł czas powrotu. Nasz wesoły autobus wrócił pod Pałac Kultury i przyszła pora na pożegnania. Łez nie było ale tęsknota za tym urokliwym miejscem na pewno. To był weekend pełen relaksu, spędzony w dobrej atmosferze i przepięknych okolicznościach przyrody. Warto odwiedzić to miejsce, gdzie można też zabrać osoby towarzyszące. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę aby spędzić miło czas i wyciszyć się w Gaca SPA w Kazimierzu Dolnym. Polecam to miejsce!
Komentarze (0)
Bądź pierwszą osobą, która podzieli się z nami swoją opinią.
Dodaj swój komentarz
Zaloguj się, aby skomentować przepis.